Urlop na start-up w fazie konsultacji

Zgodnie z przedstawionymi przez Ministerstwo Rozwoju (MR) założeniami projektu urlopów na start-up, w czasie półrocznej przerwy na rozkręcenie własnego biznesu, pracownik będzie chroniony przed zwolnieniem. Jednocześnie pracodawca będzie mógł odmówić takiego urlopu jedynie w wyjątkowych sytuacjach.

Na jakim etapie jest obecnie projekt MR?

Według portalu Pracadlaprogramistow.pl  założenia urlopów na start-up zostały przygotowane przez urzędników MR i obecnie rozpoczynają się konsultacje z partnerami społecznymi. Końcowy kształt nowych przepisów w tym względzie, uzależniony będzie w dużej mierze od przebiegu owych konsultacji.

Tymczasem ocena nowych rozwiązań jest na razie dość sceptyczna, zarówno ze strony pracodawców, jak i przedstawicieli związków zawodowych. Pracodawcy uważają bowiem, iż obarczeni zostaną ryzykiem za powodzenie biznesu pracowników. Jednocześnie w urlopach na start-up widzą utrudnienie prowadzenia przez nich działalności gospodarczej, jak i możliwość wykorzystywania tego rozwiązania jako ochrony przed zwolnieniem.

Strona związkowa natomiast obawia się, iż dzięki temu pomysłowi przybywać będzie samozatrudnionych, a pracodawcy unikać będą zawierania umów o pracę.

Jakie są założenia nowych rozwiązań, opracowane przez urzędników MR?

Otóż urlop na start-up ma być bezpłatny, trwać 6 miesięcy i nie być wliczanym do okresu pracy, od którego zależą uprawnienia pracownicze, takie jak wymiar urlopu wypoczynkowego, okresy wypowiedzenia umowy, wysokość odprawy przy zwolnieniu grupowym i indywidualnym.

Zdaniem Łukasza Kozłowskiego, głównego ekonomisty Federacji Przedsiębiorców Polskich, zasadnym jest pytanie czemu właściwie ma służyć owo nowe rozwiązanie. Z doświadczeń bowiem pracodawców wynika, iż po 6 miesiącach start-upy najczęściej nie są jeszcze rentowane, stąd też niezmiernie trudno oceniać, czy należy go kontynuować czy też pracownik powinien powrócić na etat. Dlatego zasadną jest kwestia komu rzeczywiście ma służyć owo nowe rozwiązanie.

Z kolei wydłużenie urlopu na start-up ponad 6 miesięcy byłoby już nadmiernym obciążeniem dla zatrudniających. Jednocześnie pracodawcy zwracają uwagę, iż już teraz można pracownikom udzielać bezpłatnych urlopów, które mogą być z powodzeniem wykorzystywane do rozwijania własnej działalności gospodarczej. Jeżeli z kolei pracodawca chciałby się zabezpieczyć przed konkurencyjną działalnością, może zawrzeć umowę o zakazie konkurencji.

Stąd też, zdaniem Wioletty Żukowskiej-Czaplickiej, eksperta Pracodawców RP, nie ma powodu, by na siłę promować zakładanie start-upów, gdyż lepsza byłaby kampania informacyjna i pomoc w ich tworzeniu.

Z opracowanych przez urzędników MR założeń wynika, iż własna działalność gospodarcza pracownika nie mogłaby być konkurencyjna wobec tej prowadzonej przez pracodawcę. Jeśli natomiast miałaby ona mieć taki charakter, wówczas zatrudniający miałby prawo odmowy udzielenia przerwy. Taka odmowa pracodawcy przysługiwałaby również wtedy, gdy udział pracowników równocześnie przebywających na urlopie na start-up (w tej samej jednostce organizacyjnej) przekroczyłby 20%.

W pozostałych przypadkach pracodawca musiałby się zgodzić na udzielnie urlopu na start-up, co właśnie wyróżniałoby to rozwiązanie w porównaniu ze zwykłym urlopem bezpłatnym.

Więcej o urlopie na start-up przeczytasz na blogu Szukampracy.pl

Poprzedni artykułFarbowanie włosów w domu – zrób to dobrze
Następny artykułKurs baristy – jak wybrać?

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj